środa, 29 stycznia 2014

Mateusz *70

Wiek: 2 latka, 11 miesięcy i 26 dni

W zeszły weekend świętowaliśmy moje trzecie urodziny. Gości miała być cała masa, ale dzieciaki się rozchorowały :/. W sumie w sobotę przyjechał do mnie Jasiek z Łodzi i razem z rodzicami pojechaliśmy do Loopy's World. Myślałem, że oczy wyskoczą mi z orbit jak zobaczyłem wielki plac zabaw z taką ilością małpich gajów, zjeżdżalni i innych atrakcji. Było dużo ludzi, rodzice nie byli tak zachwyceni jak my, ale dla mnie i Jaśka to był dosłownie raj! Po dwóch godzinach zabawy byłem mokry jak szczur od tych wszystkich atrakcji i absolutnie nie chciałem stamtąd wychodzić. Odjeżdżałem we łzach i rozżaleniu, że tak krótko tam byliśmy i wymusiłem na mamie obietnicę, że na pewno ze mną tam wróci.




W niedzielę przyjechał jeszcze dziadek i moja mama chrzestna i była impreza z balonami, pysznym tortem i dmuchaniem świeczek. Dostałem fajne prezenty. Dorośli rozmawiali do późnej nocy, a my szaleliśmy cały dzień z Jaśkiem.





A w prezencie od losu we wtorek zachorowałem na ospę! Mam gorączkę, wypryski i generalnie fatalnie się czuję. Najbliższe dwa tygodnie spędzę z mamą uziemiony w domu. Tak kończy się chodzenie do przedszkola. Zawsze jakieś świństwo się przypałęta. Dobrze, że teraz a nie na wakacje...
Swoją drogą mam nadzieję, że nie wywołam epidemii w Trójmieście. Cały Loopy's World generalnie jest narażony na to, że ich zaraziłem :(

Mati

2 komentarze:

  1. Sto lat Mateuszku! My będziemy świętować za 2 tygodnie:)
    Współczuję choroby. Czy Mati był zaszczepiony na ospę?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie był właśnie... zawsze było coś ważniejszego i odkładałam to na mniej lub bardziej niesprecyzowane "później". no i już nie potrzebujemy się tym martwić :) swoją drogą ospa przeszła bardzo łagodnie: 3 dni i skończyły się nowe wykwity. a te stare już prawie zniknęły więc jest ok i mamy już to za sobą

    OdpowiedzUsuń