czwartek, 23 stycznia 2014

Mama *73

Wiek Mateuszka: 2 lata, 11 miesięcy i 3 tygodnie
Tydzień ciąży: 26

Zrobiłam coś co planuję sobie, że zrobię każdego roku i nigdy wcześniej mi się nie udało. Wykupiliśmy wakacje w ciepłym kraju w opcji First Minute. 

I nie będzie już wymówek, jak co roku.  Że ciąża, że Mati jest za mały, że nowe mieszkanie i trzeba odłożyć na kamienne blaty, taras, meble, lampy czy inne ważne rzeczy.  I, że skoro tak, to jedziemy do Jastrzębiej Góry, w Bieszczady czy do Zakopanego. Marzą mi się w końcu ciepłe wakacje przy basenach i nad kolorowym drinkiem z parasolką. Teraz jest już przedpłacone i nie ma odwrotu. I cieszę się ogromnie! 

Oczywiście niejeden uzna, że jestem szalona, bo na razie jestem dopiero w VI miesiącu ciąży, dzieciątka jeszcze nie ma na świecie, nie wiadomo, czy będzie zdrowe, a ja już planuję wakacje. Ale choroba, która w tak ekspresowym tempie odebrała mi mamę, uświadomiła mi, że nie ma na co czekać. Nie ma co odkładać na ogólnie niesprecyzowane "później" spraw, o których się marzy. Bo życie jest za krótkie, bo można nie doczekać.... Poza tym dlaczego mam zakładać, że będzie coś nie tak? Na pewno wszystko będzie cudownie, a jeśli nie, zawsze pozostaje ubezpieczenie wycieczki od kosztów rezygnacji :)

Tak więc lecimy całą rodziną we wrześniu na Rodos. Lenka będzie miała 4 miesiące, Mati będzie już wspaniałym rozgarniętym trzy i pół latkiem, a pisząc "całą rodziną" wcale nie mam na myli tylko naszej radosnej czwórki. Wymyśliłam, że aby choć troszkę odpocząć na takich wakacjach przy moim małym przedszkolu, najlepiej będzie dołączyć do "starszych" obywateli naszej rodzinki - aby ewentualnie czasem "sprzedać" im dzieciaki. I tak lecą z nami: mój tata, siostra mamy z mężem, siostra taty z mężem, przyjaciółka mamy z mężem i jej córka z mężem i też 5 miesięczną córeczką. Ale będzie wesoło! 

I mimo, że ostatnio pisałam, że boję się cokolwiek planować ze względu na choroby Mateuszka, które zawsze mają idealny "timing" na nasze wyjazdy czy święta, to jako urodzona optymistka wierzę, że początek września to jeszcze nie czas przeziębień i uda nam się jednak spędzić cudowne wakacje!

Trzymajcie kciuki!

Mama

p.s. jedziemy tu:









Źródło: myTui.pl

1 komentarz: